Czy wiesz, że ludzie sukcesu, ludzie spełnieni i szczęśliwi mieli w najbliższym otoczeniu kogoś, kto bezgranicznie ich wspierał? Kogoś, kto był przy nich mimo wszystko.

Matka Edisona stanowiła ogromne źródło wsparcia dla swojego syna. To ona stała za nim murem, kiedy inni kpili i szydzili. Nawet ojciec Edisona zwątpił w możliwości umysłowe swojego syna, w szkole stwierdzono, że nie wykazuje żadnych zdolności do nauki. Matka widziała potencjał i nie pozwoliła na takie traktowanie swojego dziecka. Zabrała go ze szkoły, kiedy zobaczyła, że syna czeka tam tylko wytykanie palcami i dokuczanie za strony rówieśników. Kobieta była przekonana, że jej dziecko ma ogromne możliwości, ale ponieważ zachowuje się w sposób mało standardowy, nikt nie chce podjąć wysiłku, by ten potencjał odkryć.

Postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce. Pomimo oporu rodziny i najbliższych i samodzielnie zajęła się edukacją syna.

Zainwestowała swój czas i energię. Otoczyła syna niesamowitą wiarą w jego możliwości i udzieliła konkretnego wsparcia dzięki temu jego geniusz mógł w pełni rozkwitnąć. Thomas Edison stał się jednym z największych i najbardziej znanych wynalazców na świecie. Doskonale realizował się również, jako przedsiębiorca. Z dziecka, które odrzucało schematyczną strukturę szkolnej rzeczywistości, które zadawało miliony pytań, na które nauczyciel nie miał ochoty odpowiadać, pod wpływem i czułą opieką matki, wyrósł genialny człowiek o niesamowitym umyśle. Bądź ostoją i przewodnikiem dla swojego dziecka! Otul swoją pociechę kołderką uwagi, troski, życzliwości i wiary w jego możliwości a zobaczysz, że tak rodzi się geniusz.

Szukaj miejsc , gdzie dziecko może rozwijać skrzydła.

Artykuł zamieszczony również w gazecie Echo Katolickie.